Sprzęt w serwerze i Debian

Wpis ten leży już długo u mnie na blogu, ale w końcu zabrałem się, aby go dokończyć. Pierwotnie chciałem napisać o sprzętowym upgrade serwera, ale teraz dołożę do tego także i softwareowy upgrade.

Od momentu kiedy kupiłem serwer (kwiecień 2008), to troche zmian nastąpiło. Przede wszystkim szybko doszedłem do wniosku, że 256MB ram to zdecydowanie za mało. Jak zainstalowałem wszystkie potrzebne aplikacje (Apache, PHP5, MySQL, PowerDNS, Courier, itp), to serwer od razu zaczął wchodzić na SWAP, a wiadomo, że nie jest to zalecane zjawisko na dłuższą metę.

Pierwsze co to dokupiłem ~1GB pamięci. Najgorsze jest to, że DDR jest obecnie droższe 2x niż DDR2. Za 1GB pamięci Bufalox w proline.pl zapłaciłem bagatela 70 zł !! Zakupu dokonałem w okolicach 15 maja. Dzisiaj mamy koniec września, a ta sama pamięć w sklepie nawet o 1 zł nie spadła! Dziwny jest ten świat, bo wynika, że dalej produkują DDR, ale jakimś cudem jest ona droższa, niż jej następca. Ciekawe jak będzie wyglądać rynek pamięci po wejściu DDR4 (jeszcze nawet niezapowiadanych) i upowszednieniu DDR3.

Drugą zamianą w serwerze była wymiana procesora. Poprzednio miałem miałem Celeron 1,8GHz (128KB/400MHz), a wymieniłem go pod koniec lipca na Pentrium4 2,66 GHz (512KB/533MHz). Wzrost wydajności był zauważalny od razu. Strony znacznie szybciej się uruchamiają, a także wiatrak na procesorze mniej pracuje, skoro rdzeń nie jest „przegrzewany”.

Ze zmian jakie do tej pory w nim wykonałem było by na tyle. Chciałbym jeszcze skorygować tylko ilość wydawanego chałasu z serwera.
Dla osób, którzy nie siedzą kilkanaście godzin dziennie przy komputerze ten monotonny dźwięk przy usypianiu będzie na pewno drażniący. Mimo wszystko taki serwer nie jest dla nich ;) Raz nawet ja byłem zdesperowany i chciałem wycisz jakoś serwer. Byłem niemalże pewny, że cały ten hałas to wina małego i zakurzonego wentylatora w zasilaczu – chciałem go nawet wymienić, ale jednak to nie jego wina. Za całym hałasem stoi dysk twardy, którego z racji ciasnoty w obudowie nie da się wyciszyć dodatkowymi metodami.

Parametry:

  • cpu: Intel Pentium 4 2,6GHz (512KB, 533Mhz)
  • ram: 1280MB DDR (400MHz)
  • hdd: 20GB WesternDigital

Jeśli mowa o dysku to przejdźmy powoli do upgradu softwareowego na serwerze.
Jak znajomy zobaczył po apt-get upgrade ile pakietów, to się przeraził i podsumował to: „nawet Ubuntu mam mniej tego dziadostwa” ;) sam nie wiem dlaczego tyle „syfu” narobiło się w systemie. No, ale jest to mój pierwszy „produkcyjny” system/serwer, więc po prostu uczę się na błędach. Zainstalowałem na serwerze m.in: nagrywanie płyt CD/DVD, torrentflux, konwerter filmów video i inne zbędne pakiety. Teraz przydało by się zrobić z tym porządek i zrobić format. Doszedłem do wniosku, że pełne wsparcie poczty (serwer poczty z filtrem antyspamowym, itp) nie jest mi potrzebne. Wystarczy samo przekierowanie poczty na inne adresy.

A jeśli mowa o formacie… . To dotyczas używam Debian Testing Lenny 5.0.
Teoretycznie wg. zapowiedzi twórców we wrześniu powinna ukazać się nowa stabilna wersja tego systemu, czyli po prostu Lenny 5.0 stanie się stabilną wersją.

Czekałem na to, aby kupić nowy, większy, cichszy dysk twardy – czekałem, aby od razu wgrać stabilną wersję Debiana, ale jak widać nie doczekam się. W między czasie HDD i tak podrożały :/

Twórcy Debiana mają jeszcze spooooro bugów do poprawy. Nie pozostaje nic innego jak tylko czekać na wersję bez błędów i czekać, aż zielony wykres zbliży się do 0 (czyt: zera) absolutnego. Debian to przecież system, który zostaje wydany kiedy jest gotowy, a nie kiedy jest na to pora. Nastąpi to pewnie pod koniec 2008 roku, ale warto czekać :)