Wyjazd na chrzciny

Dokładnie o tej godzinie opuściłem swoje mieszkanie, aby udać się samolotem do Londynu – syn mojej siostry przyjmuje w ten poniedziałek (09.04.2007) swój sakrament chrztu świętego, a ja zostałem „mianowany” jego chrzestnym. Fajnie :] jest to mój pierwszy chrześnik, a do tego z bardzo bliskiej rodziny – na pewno będzie moim najważniejszy ;)
Drugi raz w życiu będę podróżować samolotem. Fajna sprawa, szczególnie moment startu, lądowania i lekkich turbulencji w powietrzu. Polecam wszystkim, którzy jeszcze tego nie przeżyli.
Wracam jakoś w środę, więc trochę mnie będzie. Zamierzam dużo artystycznych, ciekawych zdjęć zrobić – mam dodatkową mobilizację i dobry, można powiedzieć, że profesjonalny sprzęt do tego – Panasonic FZ50 :]