Test przeglądarki Google Chrome

logo-big google chromeGoogle wydało dzisiaj swój nowy projekt. Cały świat o nim mówi, a serwery google pewnie przeżywają oblężenie (o ile fizycznie jest to dla nich możliwe przy takiej infrastrukturze). Mowa oczywiście o nowej przeglądarce internetowej o nazwie Google Chrome. Twórcy zapowiadają, że zaprezentowana wersja beta jest tylko namiastką tego co chcą osiągnąć, a zapowiada się dość ciekawie. Tym bardziej, że po raz pierwszy beta jest od razu udostępniona w języku polskim !! Ciekawe co się stało w zespole Google, że od razu spolszczyli… . Rodzina serwisów Google ciągle się powiększa.

Widać, że google zaczerpnęło dużo pomysłów z produktów konkurencji, ale dzięki ich zespołowi programistów, podejścia do sprawy tego typu rzeczy, to i tak możemy spodziewać się dość rewolucyjnego produktu.

Google Chorme oparte jest na silniku Safari, i właśnie tak identyfikuje się w interencie .

Prawdę powiedziawszy najbardziej właśnie Safari i Operę przypomina mi ta przeglądarka. Pod względem wygładzania czcionek, itp Safari, a pod względem wielu podobnych funkcjonalności do Opery. Jest to bardzo dziwne, ponieważ nie od dzisiaj wiadomo, że Google współpracuję z Mozilla Fundation, a umowa o tej współpracy została niedawno przedłużona do 2011 roku. Mnie taki fakt bardzo małego podobieństwa do FF bardzo zdziwił, ale sam nie wiem, czy pozytywnie, czy negatywnie.
Oto wyłapane przezemnie podobieństwa z Operą (z której nie korzystam na codzień):

  • wygląd ostatnio oglądanych 9 stron przy otwieraniu nowej karty
  • okno Ściąganych plików jako osobna zakładka, a nie okno
  • brak pasku stanu (pojawia się, kiedy jest taka potrzeba)
  • focus/podświetlanie aktywnej i wygaszanie nieaktywnych kart
Podobieństwa z Safari:
  • własny menadżer okień, a nie ten Windowsowy
  • ikonki wstecz, dalej, itp przy pasku adresu
  • krój czcionek na stronie www

Dłuższy czas (cały wieczór) testowałem Google Chrome i stwierdzam jednogłośnie, że jak na wersję beta jest to bardzo dobrze dopracowany program. Jak porównuję tą wersję beta, do pierwszej beta Safari, którą notabene testowałem właśnie rok temu (cóż za zbieg okoliczności dat!), to Google Chrome jest pełnosprawna przeglądarką z bardzo szybkim renderingiem stron. Pracując cały wieczór na niej (sic! Windows) nie napotkałem żadnym problemów. Ani razu nie zawiesiła mi się, nie zamuliła, ani nie sprawiła mi żadnego innego problemu. Przy otwartych kilku kartach, filmu youtube w tle, itp. Zajmuje w pamięci ~70 MB. Co ciekawe (ale to jeszcze muszę sprawdzić), to na procesorze wielordzeniowym w Menadżeże Zadań są uruchomione 4 instancje chrome.exe – czyżby w ten sposób twórcy powędrowali, aby wykorzystać wielowątkowość? Zwróciłem na to uwagę, ponieważ na moim poczciwym AthlonXP 2500+ widziałem tylko 1 proces, który zajmował ~50MB RAM.

Mimo, że jest to wersja beta, to jednak większość o niej mogę mówić w superlatywach. Ciągle mam w myśli beta Apple Safari, która rozjeżdżała strony, popsuła mi kilka wpisów na blogu z racji kiepskiej obsługi edytora WYSIWYG, przeglądarka która się zawieszała, itp. Z Chrome jest całkiem na odwrót!

Jeśli mimo wszystko miałbym ponarzekać na tą przeglądarkę – nie wiem, czy mi wolno, bo to w końcu beta ;) to:

  • opcje konfiguracyjne – mój kalkulator ma więcej możliwości konfiguracji :P
  • brak czytnika RSS, ani żadnej ikonki tego typu wskazującej na kanał RSS na danej stronie
  • za krótko wyświetla się monit o zapisanie hasła po logowaniu na jakąś stronę
  • wersja dla Linuxa – jeśli na dniach wypuszczą, to im to wybaczę. Jeśli będą dłużej z tym zwlekać, to jest to jednak minus.
A plusy?
  • bardzo fajnie podświetla adres strony na której obecnie jesteśmy
  • brak problemów z JS, wyświetlaniem stron, flash, itp
  • błyskawiczna szybkość wczytywania się stron (pewnie dzięki Google Gears)
  • duży obszar contentu strony z racji braku pasku stanu, braku pasku nagłówka, menu nawigacyjnego, itp.
  • z tego co się domyślam, to od razu zaimplementowali opcje autoaktualizacji. I dobrze, ludzie są coraz bardziej leniwi, więce lepiej, aby przeglądarka o to dbała i przypominała.

Czekam więc na kolejne wersje. Znając Google to wypuści jeszcze 1-2 bety i potem już będzie oficjalny produkt :] Tak trzymać !!